Od Rose - CD historii Balou

Przerwałam jedzenie. Popatrzyłam na niego.
- Nie martw się. Shanti widocznie nie była tą odpowiednią... Ta odpowiednia...
Pokręcił głową.
- Tak, ta odpowiednia nie poddałaby się i jeszcze nie spiskowałaby przeciw nam...
Westchnęliśmy jednocześnie.
- Pierwszy członek, taka ważna osoba...
- Nadal jest ważna - przerwał mi Balou. - Ważna.
Wróciliśmy do jedzenia, ale trawą nacieszyłam się tylko przez parę sekund.
- Mamy już następną betę. Wiem to.
Wyplułam rośliny.
- Kto?! - podekscytowałam się.
---
- Sama o tym mówiłaś, Rose... Faith! Jest genialna.
Potaknęłam na tak.
Przypomniałam sobie wszystkie sytuacje z klaczą. Faktycznie - pomocna, miła, towarzyska. Potrafi dopilnować każdy obowiązek.
- Czujesz coś do niej? - spytałam szczerze.
Uśmiechnął się.
- Jeszcze nie, ale łatwo będzie. Zbliżę się do niej. Trudno jej nie pokochać. Już wiem, czemu ma Levela.
Przełknęłam ślinę.
- A co z Level'em?! Właśnie, on...
W ogóle się tym nie przejął.
- Mamy przecież plan. Ogier na pewno znajdzie kogoś lepszego, a przyszła beta się o to postara. Podobno ma na oku klacz dla niego. Jak na razie nie ma jej jeszcze w naszym klasie, ale to jej dobra przyjaciółka. Jeśli będzie chciała, to tu przybędzie.
---
I już było wiadomo. Tak, Faith - jej imię będzie wielkie!

<Faith?>