poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Od Rose - CD historii Wei i Tyriona

Gdy tylko przybiegła do mnie Wea, ochrzaniłam ją.
- Znowu byłaś za granicami?! - walnęłam ją lekko kopytem w nogę. - A zresztą... Po co się pytam. Byłaś! Mój szpieg to widział. Oj, szpieg widział szpiega. Szkoda, że ten drugi się na niego wyraźnie nie nadaje! - skupiałam się teraz tylko na moich niemiłych słowach, ale... koniecznych. - Za mało tu dyscypliny?! Nie, odebrałam ci już Złote Róże.
Jej mina posmutniała.
- Źrebak Wolf Dark jest całkiem... miły.
Zmierzyłam ją wzrokiem.
- Tak! Aż kusiło mnie i szpiega, żeby wybiec zza krzaków i ciebie uratować. Prawie zginęłaś, tyle.
Przyjęła to do swojej informacji.
Spoważniała nieco, nie wydawała się być już smutna. Wydawało mi się, że  zaraz powie "no cóż, mam jeszcze dużo zr, a zasady są po to, żeby je łamać". Na szczeście tego nie zrobiła. Gdyby tak było, mój zakaz dotarłby do niej jeszcze bardziej.
***
Dziecko wyrzutka... Nie mogłam uwierzyć. A Wea byla w stanie zamyślenia.
Zakochała się w nim, pomyślałam żartobliwie.
Ale... Ale co, jeśli naprawdę go kocha? W tym sensie... O nie, nie może być w naszym stadzie.

4 komentarze:

  1. A Raff dalej nie dokuńczy mojego ;c

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za ochrzan! Przemoc domowa!

    OdpowiedzUsuń
  3. oj Rose widać że nie czytasz ze zrozumieniem geniuszu XD

    ~WD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz w życiu, popieram cie, WD XD

      Usuń