sobota, 6 kwietnia 2013

Od Balou - CD historii Roksany

Patrzyłem na nią smutnym wzrokiem, nic nie mówiąc.
- Bo chcę żebyś sobie uświadomiła, że to nie jest rozwiązanie. To, że ja jestem betą nie musi zniszczyć naszej przyjaźni. Po za Rose ufam jeszcze Silverowi, Shanti kiedyś tobie, ale jak zaczęłaś na mnie krzyczeć i posądzać mnie o najgorsze to nie wiem .... - smutnym wzrokiem obserwowałem zdziwioną klacz. - Jak będę ci do czegoś potrzebny to będę w jaskini. Muszę iść.
***
Wypełniałem swoje obowiązki. Pomagałem klaczom, młodzieży i starszym. Każdy się do mnie uśmiechał i każdy miał problem. Jeden nie mógł utrzymać porządku i musiałem z nim posprzątać, inny nie wiedział co się stało z czymś tam, kolejny był nowy i trzeba go było oprowadzić. W tłumie zauważyłem Roksanę. Po raz pierwszy od naszej kłótni zauważyłem, że nadal mi się podoba. Pamiętam jak o niej myślałem :
,, Ta co jest sweet i ładna i słodka :)''
Podeszła na końcu i powiedziała :
- Pomógłbyś mi ?
- Pewnie. O co chodzi ? - odpowiedziałem najmilszym tonem na jaki było mnie stać.

(Roksana ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz