piątek, 14 czerwca 2013

Od Jenny

Pasłam się spokojnie na łące, kiedy nagle usłyszałam jakiś niepokojący dźwięk. Ruszyłam za jego źródłem. Dotarłam na polanę, ale nic tam nie było. Dźwięki nagle ucichły... Po chwili usłyszałam coś za sobą, odwróciłam się i ujrzałam ludzi, nie zdążyłam zrobić żadnego uniku i złapali mnie na jakąś linkę. Potem zaciągnęli do wozu, mimo mojego szarpania i ruszyliśmy.
***
Dostałam się, w sumie nie wiem gdzie, ale było tam pełno koni i zrozumiałam, że jestem w niewoli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz