Przechadzałam
sie na terenach. Każdy mnie miło przywitał. W oddali widziałam pasące
się konie. Źrebięta trochę się mnie bały. Dziwiło mnie to trochę.
Podeszłam do karej klaczy.
-Witaj. Jestem Hera. Jestem nowa.
Klacz machnęła ogonem i poszła.
Widziałam też siwego ogiera.
-Cześć. Hera a ty?
Ogier również poszedł.
Pogalopowałam
w stronę wesołego parku. Na obrzeżach stała siwa klacz. Wydawała się
bardzo miła. Podeszłam do niej i przyłączyłam się do skubania trawy.
-A ty to kto?
-Jestem tu nowa. Silver mnie jakoś znalazł i przyszłam.
-Miło mi. Jestem Rose.
-Tak wiem. Alfa stada. Bardzo tu ładnie i tak przytulnie. Nie ma tu jakiś złych koni czy coś?
<Rosie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz