Spojrzałem na klacz. Zacząłem skubać trawę.
-Jak masz na imię- spytała
-Coocie.
Odbiegłem by się napić. Po chwili wróciłem w ulubione miejsce.
Nie chciało mi się rozmawiać bo właśnie wróciłem z wędrówki.
-Właśnie wróciłem z wycieczki. Muszę już iść i odpocząć.
-Paa
-Cześć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz