wtorek, 9 kwietnia 2013

Od Gwiazdki


Szłam bo terenach jakiegoś stada. Rozglądałam się. Gdzie teraz iść? - pomyślałam z wahaniem. Urodziłam się w sporym stadzie. Mojego ojca złapali ludzie. Matka uciekła także w nadziei że odnajdzie ojca. Zostałam sama. Sama na ślepy los. Jestem karą klaczą. Cenie nieśmiałość i właśnie taka jestem. Zawsze trzymam się z boku. Wędrując po tych terenach zauważyłam karego ogiera. Był to piękny i zgrabny. Gdy mnie zauważył poczułam że się rumienie.Powoli podszedł do mnie.
-Cześć. Kim jesteś? - spytał się mnie
-Ja.ja jestem Gwiazdka - powiedziałam nieśmiało - A.. a ty?
-Nero - odpowiedział spoglądając na mnie
-Bardzo ładne imię - pochwalił imię ogiera które rzeczywiście było cudne.
-Dzięki. Twoje też - odparł i dodał - Z jakiego stada jesteś?
-Niestety nie należę do żadnego - powiedziałam ze smutkiem - A ty masz stado? -zaciekawiłam się
-Tak. Należę do stada Białej Róży - odparł z dumą
-A gdzie to jest? - spytałam
-Właśnie jesteśmy na tych terenach. Jak chcesz mogę Cię zaprowadzić do alfy - rzekł
-Ok. Prowadź - parsknęłam
Poszliśmy. Nero nie dość że był piękny to i uroczy. Traktował mnie z szacunkiem. Jest cudowny..
-To tu. Ta siwa klacz to Rose , nasza alfa - mruknął wskazując na klacz
-Kogo tutaj przyprowadziłeś , Nero? - spytała uprzejmie klacz
-To Gwiazdka. Szuka stada i chciałaby tu dołączyć - odpowiedział
-Gwiazdko - zwróciła się do mnie Rose - Chciałabyś dołączyć do mojego stada? - spytała
-Okej. - w głębi duszy bardzo się ucieszyłam
-Witaj! - przywitała mnie ciepło Rose
Wycofałam się stamtąd. Miałam już schować się w najciemniejszy kąt aby nikt mnie nie zauważył ale postanowiłam zagadać do Nera.
-Nero! Mogę Cię o coś poprosić? - spytałam
-Jasne! - odparł
-Oprowadziłbyś mnie po terenach stada? - poprosiłam
<Nero?>

1 komentarz: