-O mnie? Urodziłam się w sporym stadzie , ale nieco mniejszym niż to. Było tam świetnie. Do czasu. Dopóki ojca mojego nie złapali ludzie. Matka zostawiła mnie i poszła w dal.
-Oj... Straszna historia... - odparł całkowicie poważnie
- Naprawdę tutaj się urodziłeś? - spytałam z podziwem
-Tak. A co? - spytał się mnie zdziwiony
-To musiałeś mieć cudowne dzieciństwo.. To takie piękne miejsce! - zawołałam
-Tsa.. - odpowiedział
Spojrzałam na niego. Wyglądał jakby był zupełnie innego zdania. Zazwyczaj odpowiadał z radością czasem z lekkim zdziwieniem ale nigdy z sarkazmem i ironią. Czy ja powiedziałam coś nie tak?
-Nero co jest? Powiedziałam coś nie tak? - spytałam
<Nero?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz