- Uważam, że Delicate jako jedyna w stadzie jet taka spokojna. Zachowuje się dobrze.
Shanti pokręciła głową.
- Wea może ją bardzo zmieniać. To źle.
Ja jednak nadal tkwiłam w przekonaniu, że moja córka zachowuje się doskonale. Wea to było złoto w jej życiu. Mogła wyrwać ją z monotonnego patrzenia w niebo. Przy niej miała nowe możliwości.
- Przyjaźń z tą klaczą jest bezcenna i dobrze razem to wiemy. Shanti, szukasz dziury w całym?
Nikt nie lubi, gdy miesza się do jego rodzinnych spraw.
Popatrzyła na mnie dziwnie i odbiegła, już coś plotkując do ucha Balou, który nie mógł się wykręcić od jej paplaniny. To było sympatyczne, ale czasem męczące.
Uśmiechnęłam się i również poszłam załatwiać swoje sprawy.
<Shanti, coś masz jeszcze do powiedzenia, bo nieco nie rozumiem? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz