-Wilki!
Faith obejrzała się i ujrzała całą watahę. Zaczęłyśmy się bronić. W pobliżu nie było nikogo kto mógłby nam pomóc. Na szczęście uporałyśmy się z tym problemem, nie powiem, że szybko... Użyłam mocy wody i większość ran zniknęła. Ruszyłyśmy w ciszy do stada. Jak najkrótszą drogą. Faith wyglądała na zmartwioną, wiedziałam, że to nie przez wilki, zapytałam się:
-Martwisz się czymś?
<Faith?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz