sobota, 25 maja 2013

Od Delice i Big Reda- CD historii Big Reda


Szczerze? To mnie zamurowało, nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji, nie wiedziałam co powiedzieć, jeszcze nigdy nie byłam w żadnym związku, nie spodziewałam się, że jakis ogier mi to wyzna, nie spodziewałam się, że w ogóle jakis mnie polubi... Ogier patrzył na mnie wyczekująco
*****************************
Sam nie wiem czy dobrze zrobiłem. Delice zamurowało. Cały czas patrzyła się w ziemię. Może ona nie odwzajemnia tego uczucia? A co jeśli tak tylko wstydzi się wyznać.
- No wiesz..... jak ty nie odwzajemniasz tego uczucia to..... - przerwałem niezręczną ciszę.
- Nie! Ja tylko..... - niedokończyła.
- Tylko co? - spytałem.
- Sama nie wiem. - odparła klaczka.
Wtopiłem wzrok w drzewa. Zakochałem się w klaczy od pierwszego wejrzenia. Nie mogłem dłurzej czekać. Pocałowałem ją.
***************************
Nie wiedziałam co powiedzieć. Ze szczęścia. Jeszcze nigdy żaden ogier mnie nie pocałował, potem Red zaproponował wyścig, byliśmy równo, chociaż wiedziałam, że daje mi fory. Potem byliśmy już zmęczeni (przynajmniej ja) i poszliśmy do ogrodu zakochanych, było bardzo przyjemnie i romantycznie, w końcu zasnęłam...
... Nagle poczułam nad sobą czyjś głos, chyba to był Red.
****************************
- Jak ja Cię kocham....- szeptałem do śpiącej Delice.
Nagle zoriętowałem się, że klacz już nie śpi.
- Od jakiego czasu nie śpisz? - spytałem się zawstydzony.
- No już jakiś czas... - odpowiedziała klacz lekko się śmiejąc.
- A duzo słyszałas? - spytałem ponownie.
- Nie tak dużo...... tylko to, że mnie kochasz.... - Delice przestała się śmiać.
- I co? - wciąż rzucałem pytaniami.
**************************
Jej! Tak naprawdę czekałam na to.
- wiesz Red...
- Tak? - zapytał trochę smutny
- ja też odwzajemniam to uczucie. - powiedziałam i pocałowałam lekko ogiera, zarumienił się trochę
********************************
-To będziesz moją klaczą - spytałem nie pownie.
-Taaak..... chyba tak. - odpowiedziała nieśmiało.
Uśmiechnęłem się do niej. Byłem w pełni szczęścia. 
Następnego dnia poszłedłem do Rose, żeby powiedzieć, że ja i Delice jesteśmy parą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz