środa, 1 maja 2013

Od Małej Czarnej - CD historii Rafaello

Biegłam co sił w nogach do siedziby lekarzy. Była ona dość daleko, więc przybiegłam lekko zmęczona. Zauważyłam tam Blanc'a, więc wydyszałam:
- Blanc,Blanc.....musisz pomóc Rafaello!! Chodź za mną!
Pobiegłam jeszcze szybciej niż wcześniej przed siebie, a za mną ogier, którego poprosiłam o pomoc. Po kilku minutach nieustannego biegu byliśmy na miejscu. Blanc szybko zrobił specjalny okład rannemu i przyrządził leczniczą miksturę. Po chwili odszedł od Rafa i zwrócił się do mnie:
- Czy mogłabyś zostać z nim tutaj do jutra?? Bo Ja mam jeszcze parę innych koni pod opieką, a w nocy może go bardziej boleć. Tutaj masz płyn, który możesz mu podać w razie bólu- wskazał głową małą buteleczkę. Kiwnęłam w podziękowaniu, a Blanc odszedł. Położyłam się obok Rafaello i zapytałam:
- Już lepiej się czujesz??
- Trooochę- próbował się uśmiechnąć.- Dziękuję za pomoc.
- Miałabym cię zostawić?- Roześmiałam się i pocałowałam go.

Raf??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz