- Ślicznie tu - uśmiechnęłam się
- Wiem, jedne z najpiękniejszych miejsc które widziałem...
- Moja też. - popatrzyłam na kwiaty które tam rosły. Było ich bardzo dużo.
- Ej! Zobacz! - krzyknął - Tam na niebie jest klucz ptaków a za nim...-nagle przestał mówić
Popatrzyłam w górę. Leciały tam ptaki a za nimi jakieś...konie?
- Hmm...-pomyślałam - Myślisz że szykuje się następna wojna?
- Nie wiem... Może tylko przelatują przez te stado...
- Może...
- Ale lepiej powiedzieć to twoim rodzicom.
- chyba tak...-popatrzyłam na niego - No to chodźmy do nich.
(Lucky?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz