wtorek, 16 kwietnia 2013

Od Weny


Uciekłam od ludzi szukając brata. Bratem tym był bułany ogier o spokojnym usposobieniu. Nazywał się Shake. Uciekł cztery lata temu. Postanowiłam go poszukać.
Zamiast niego znalazłam życzliwe stado które przyjęło mnie z chęcią. Nazywa się ono Stadem Białej Róży. Jest tu bardzo bardzo fajnie. Wielkie stado , ok 100 koni tu jest. Mało wolnych ogierów z tego co widzę. Zauroczył mnie kary ogier z piękną gwiazdką na czole. Gdy go tylko zobaczyłam od razu podbiegłam.
-Cześć! - zawołałam radośnie
-Kim jesteś ? - spytał podejrzliwie
- Wena - przedstawiłam się
<Nero , dokończyłbyś moje jakże skromne opowiadanie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz