Uśmiechnęłam się tajemniczo.
- Moja dyscyplina będzie inna niż wszystkie. - zaczęłam. - Nie będzie polegała na sprawności fizycznej, tak jak wasze, ale nie będzie też za łatwa. Zademonstruję wam.
Zawiązałam jabłko na sznurku, a sznurek przywiązałam do gałęzi drzewa. Jabłko wisiało teraz parę centymetrów nad moją głową. Podniosłam szyję do góry i spróbowałam wgryźć się w czerwony owoc. Na początku nie udawało mi się, ale po chwili odgryzłam kawałek jabłka.
- Widzicie? - popatrzyłam na dwoje koni. - Nie wymaga dużo wysiłku, ale nawet pomysłowe. Taka "mini dyscyplina".
(Silver?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz