piątek, 11 stycznia 2013

Od Seta

Tak się cieszyłem, Asuna w końcu urodziła. Oboje bardzo długo czekaliśmy na ten dzień. Urodziła nam się dwójka, klacz i ogier, oboje byli przepiękni. Czułem, że wyrosną na piękne konie.
- Jak ich nazwiemy? - zapytała Asuna
- Ogier będzie miał na imię Shiro, a klaczka?
- Może Layla?
- Tak, to wspaniałe imię.
Za chwilę źrebak podszedł do mnie i zapytał:
- Tato?
Bardzo się ucieszyłem, nie sądziłem, że kiedykolwiek usłyszę to słowa kierowane do mnie. Zaparło mi dech w piersiach, ale po chwili przytuliłem źrebaka do siebie i powiedziałem:
- Tak synu.
Po chwili podeszła do mnie też klacz i także się przytuliła. Podszedłem do Asuny, przytuliłem ją bardzo mocno, ucałowałem i szepnąłem na ucho:
- Dziękuję, są wspaniałe.

<Asuna, jeśli chcesz możesz coś dodać>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz