Od Rose - do Wolf Dark

"Alfa wszystko widzi", jak to się w naszym stadzie mówi. Gdy Wolf Dark atakowała członków stada, Rose rozbolała głowa.
- Coś się dzieje. Znowu! - próbowała dosięgnąć kopytem swego pyska. - Silver. Weź parę koni, idziemy.
- Ale gdzie? - nie do końca wiedział o co chodzi ogier.
- Dowiesz się!
Klacz próbowała się skupić, ale było jej trudno, gdy do jej oczów wpadały tumany białego pyłu. Po jakimś czasie głowa rozbolała ją jeszcze mocniej.
- To gdzieś blisko!
Uniosła się w powietrze, by zobaczyć teren z wysoka, gdy przeżyła szok!
Wolf Dark właśnie wykonała skok na zagrożonych członków stada! Domyśliła się, że to nie jest niewinna zabawa. Wykonała wokół nich silną tarczę ochronną, która odbiła wroga ze stada, a ona sama spadła na śnieg tracąc na chwilę przytomność. Gdy się obudziła, biegały wokół niej przerażone konie, a wśród nich wilk, który próbował nie stracić przytomności od bólu, które zadały mu konie. Jednego z nich zaskoczył od tyłu, wbił mu w grzbiet pazury, niemal na nim galopował. Już właśnie miał wbić w mięso swoje ostre zęby, gdy Rose wymówiła głośno jego imię.
- Wolf Dark.
Było w tym głosie coś takiego, że przekształcony w wilka koń spadł. Zwierzę, które zaatakował, kopnęło go. Poturlał się aż pod nogi Rose, która zdecydowanym głosem powiedziała:
- Zagrażasz naszemu życiu. Nie chcemy w stadzie wilków, jesteśmy końmi!
Obezwładniła go, a chwilę po tym wyniosła Wolf Dark daleko poza teren stada.
- Od dziś żyjesz jako wyrzutek. Nie możesz wejść na nasz teren stada. Musisz żyć wokół niego. Nie licz na pomoc od nas. Tu niczego już nie zaznasz i nie skrzywdzisz żadnego członka stada. Jeśli jednak spróbujesz to zrobić, czeka cię bolesna śmierć.
Nigdy klacz nie była jeszcze tak surowa dla innej. Ale ta była całkowicie inna, nie mogła należeć do stada... Już wiadomo, co ukrywało jej imię, które teraz spowite jest hańbą. Chęć krwi nie może występować u konia.

____________
Wolf Dark naprawdę zostaje wyrzutkiem, co spowodowało powstanie nowej rangi. Mam nadzieję, że tylko ona tam będzie.