czwartek, 6 czerwca 2013

Od Rubina - Na koniec


Jak zwykle chodziłem po łące. Miałem tego dosyć. Nie miałem tu przyjaciół. Próbowałem, ale się nie udało. Po co mam być w stadzie, w którym nikt mnie nie lubi? 
-W sumie...w mojej rodzinie nie byli zadowoleni, jak powiedziałem że odchodzę...odszedłem w poszukiwaniu miłości...nie znalazłem- myślałem
Spojrzałem na granice stada. Chcę wrócić do domu. Podszedłem do płotu. Spojrzałem za siebie. Miałem wrażenie, że wszyscy patrzą na mnie z litością. Zacisnąłem oczy. Postanowiłem. Przeskoczyłem. Nie patrzyłem za siebie. Galopem zacząłem biec przed siebie.
-SBR nie jest już moim domem! Wracam do rodziny!- postanowiłem. 
Z silnym postanowieniem, cwałowałem przed siebie. Do prawdziwego domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz