- Nie.. nic. - powiedziałam zamyślona. - Tylko tak sobie myślałam. Chodźmy już, bo będzie za późno.
Ogier pokiwał głową i przyśpieszył do niepełnego galopu. Dogoniłam go.
- Wiesz może, gdzie on może być? - zapytał rezolutnie.
Pokręciłam głową przecząco. Do głowy nie wpadał mi żaden teren, którego jeszcze nie przeszukałam, a mógłby być na nim Mefisto. W zasadzie to nigdy mi nie mówił, gdzie lubił przebywać..
Silver westchnął zrezygnowanie, jednak nie poddawał się. Myślał intensywnie. Po chwili podniósł enegrgicznie głowę i spojrzał na mnie z błyskiem w oku.
- Jezioro - rzucił.
(Silver?)
Ogier pokiwał głową i przyśpieszył do niepełnego galopu. Dogoniłam go.
- Wiesz może, gdzie on może być? - zapytał rezolutnie.
Pokręciłam głową przecząco. Do głowy nie wpadał mi żaden teren, którego jeszcze nie przeszukałam, a mógłby być na nim Mefisto. W zasadzie to nigdy mi nie mówił, gdzie lubił przebywać..
Silver westchnął zrezygnowanie, jednak nie poddawał się. Myślał intensywnie. Po chwili podniósł enegrgicznie głowę i spojrzał na mnie z błyskiem w oku.
- Jezioro - rzucił.
(Silver?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz