niedziela, 5 maja 2013
Od Nel i Ven'a
Całe szczęście że uciekłam z tej durnej hodowli , nie wiadomo gdzie by mnie ten facet sprzedał .. Podróżowałam dużo , az w końcu trafiłam do tego stada nawet mi się spodobało . Poszłam pozwiedzać tereny , nagle usłyszałam tupot czyiś kopyt , nie przejmowałam sie tym szłam dalej , ale tren koń szedł za mną od samego początku w końcu się odwróciłam
-Hej , czemu za mną chodzisz ? - zapytałam
-Nie chodzę za tobą tylko zwiedzam tereny - odpowiedział kon
-A to sorry , nie wiedziałam - powiedziałam i poszłam dalej
-Hej zaczekaj ! - krzyknął koń
-Tak ? - zapytałam
-Jak masz na imię
-Nel .
****
-Ven, miło mi . - odparłem - Jesteś nowa ?
-Tak .
-To witam w klubie . - zaśmiałem się
-Ty też jesteś nowy ?
Kiwnąłem głową.
To co .. - zacząłem - może pozwiedzamy razem ?
Klacz się zgodziła.
Postanowiłem że warto byłoby kogoś znać więc zapytałem Nel :
-Może opowiesz mi swoją historię ?
***
-Hmm dobrze . Ojca nie znałam , miałam tylko matkę , ale parę miesięcy po moim narodzeniu założyciel hodowli w której byłam zbankrutował , sprzedawał wszystkie konie po kolei wkrótce przyszła kolej na moja matkę potem miałam być ja . Nie miałam zamiaru siedzieć i czekać aż ktoś ,mnie kupi więc uciekłam byłam w paru stadach , ale szkoda gadać ... Po paru tygodniach bez stada trafiłam tu . To może teraz ty opowiesz mi swoją ? - zapytałam
*****
-Hymm , urodziłęm się w stadninie. Byłem zbyt "agresywny" i nie dawałem się oswoić. - tu się uśmiechnąłem-Właściciele mieli problemy przeze mnie . Wyrzucili mnie po paru tygodniach. Ciekawie , nie ?
-Oby dwoje wychowani u ludzi.-zaśmiała się
-Tak , to prawda. - odwzajemniłem śmiech.
***
-Chodźmy dalej - powiedziałam z uśmiechem
-Yhym
Poszliśmy nad wodospad wschodu
-Wow , ale tu pięknie - powiedziałam i wpatrzyłam się w wodospad
*********
-Naprawdę pieknie.-szepnąłem patrząc na Wodospad.
-Usiądziemy ? - zapytała Nel
-Jasne.-odparłem
***
Siedzieliśmy tak przez chwilę gdy nagle usłyszeliśmy cos , szybko sie odwróciłam byli to ludzie zmierzali w nasza stronę , chcieli nas złapać , szybko zaczęłam uciekać Van biegł tuz za mna . Nagle jeden z ludzi który jechał oswojonym koniu wjechał przede mnie musiałam zawrócić i biec w przeciwna stronę niż Van ., Po chwili chyba zgubiłam człowieka . Zaczęłam szukać Van'a
************
Byłem już spowrotem przy wodospadzie.
Tylko gdzie była Nel ?
Postanowiłem najpierw że zawiadomię Alfy o najeździe ludzi na tereny stada.
****
Wróciłam nad wodospad , ale nie było tam Ven'a . Wystraszyłam się ze mogli go wziąć więc pobiegłam do Alf . Ja o wszystkim mówiłam Silverowi , gdy Silver poszedł do Rose okazało się że Rose o wszystkim wie bo powiedział jej Ven .
-Uff myślałam ze Ci się cos stało - odetchnęłam z ulgą
**********
-To ty nie wiesz jak ja się o Ciebię martwiłem! - zaśmiałem się
-Nigdy więcej , takich historii.-odparła Nel
-Właśnie.-mruknąłem
*****
-Ciekawe dokąd bym trafiła gdyby mnie złapali ? - pomyślałam na głos
-Ty nawet tak nie myśl - odparł ogier
-Mogłeś poczekać na mnie przy wodospadzie az wrócę - rzuciłam mu z wyrzutem
-Ej to nie moja wina , wolałem iść do Alf i im powiedzieć żebyśmy cię poszukali .
-No dobrze , dobrze . - odparłam z uśmiechem
Pierwszy dzień a już muszą mi się zdarzać takie przygody ...
Koniec
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz