Byłam zła na wszystkich i wszystko. Krążyłam dookoła dużego głazu przed jaskinią, gdy zobaczyłam znajomą sylwetkę klaczy.
****
Witaj!-odparłam
Uśmiechnęłam się lekko.
****
-Przywiała cię tu ciekawość, czy następne zaburzenia psychiki? - zapytałam beznamiętnie- bo nie wyglądasz na normalną...
****
Może i nie , ale ty też nie wyglądasz najlepiej - odpowiedziałam
Klacz uśmiechnęłam się sztucznie.
Gdzie twoje .... - zapytałam
****
-Zostały w domu - odparłam - i tak wiem,że nie wyglądam. Miałam ciężki dzień.
****
Może się przejdziemy ? - zaproponowałam
Klacz spojrzała na mnie dziwacznie.
Hym.. ? - ponowiłam próbę.
****
-A gdzie masz zamiar iść w taką pogodę- zapytałam klacz, gdy zaczęło kropić, po chwili lunął ulewny deszcz.
***
Choć , odprowadzę Cię.-mówiąc to ruszyłam w stronę jej jaskini.
***
-Po co tu przychodzisz? - zagadnęłam dosyć uprzejmie
***
Sama nie wiem. - odparłam - Ten las , jest taki tajemniczy.
Podobnie jak ty.
***
-Nazywa się tajemniczy las -odparłam - więc pewnie taki jest. Nie radzę ci tu przychodzić.
***
Dlaczego? -zapytałam
***
-To nie jest bezpieczne miejsce. Szczególnie dla takich wypielęgnowanych klaczy jak ty. Tutaj na każdym kroku coś może cię zabić, zjeść, przeżuć...
***
Myślisz że jestem taka płytka ,co ? - pytając uśmiechnęłam się.
Klacz nie odpowiadała , za to lało co raz mocniej.
***
-Myślę, że jesteś... - odparłam przekornie
***
Tak myślałam. - zaśmiałam się
Wydawało się że szłyśmy tylko chwilę a tu nagle pojawiła się jaskinia Wolf Dark.
***
Z jaskini wybiegły moje dwa szczenięta z piskiem szukające matki. Uśmiechnęłam się pod nosem.
Wolf Dark jej nie zabiła! Congratulations xd
OdpowiedzUsuń~Shake
Ale ona zginie D:
OdpowiedzUsuńEj,takie to urwane w połowie chyba.....
OdpowiedzUsuń